Halo!
Jak Wam mija słoneczny lipiec?
Ja ostatni tydzień spędziłam na wsi,
ale teraz przymusowe 2 tygodnie w Warszawie
....
oby szybko minęły;-D
W weekend wybieramy się na wesele już kupiłam sukienkę,
teraz tylko zastanawiam się nad dodatkami
...
?
Na wsi oczywiście powstało "co nieco"
i dziś chcę Wam pokazać drewnianą DECHĘ.
Własnoręcznie wycinana i dopieszczona,
zawsze mi się taka marzyła
:-)
JUŻ TERAZ MAM
w skandynawskim stylu
pełna prostoty, ale jakże elegancka
....
ZOBACZCIE SAMI
W weekend wybieramy się na wesele już kupiłam sukienkę,
teraz tylko zastanawiam się nad dodatkami
...
?
Na wsi oczywiście powstało "co nieco"
i dziś chcę Wam pokazać drewnianą DECHĘ.
Własnoręcznie wycinana i dopieszczona,
zawsze mi się taka marzyła
:-)
JUŻ TERAZ MAM
w skandynawskim stylu
pełna prostoty, ale jakże elegancka
....
ZOBACZCIE SAMI
Witaj
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! Taka naturalna!
Super
Pozdrawiam
Dziękuję, na zdjęciach może tak nie widać, ale jest naprawdę spora.
UsuńPozdrowionka i miłego dnia:-)
Kami, świetna jest!!! Wiesz, że podziwiam Twoje zdolne rączki!!!
OdpowiedzUsuńBuziole:)
Dziękuję Aniu, oj tam takie tam małe wycinanki w desce;-)
Usuńbuziaki
Świetna! Też muszę spróbować zrobić sobie taką :)
OdpowiedzUsuńEwelinko próbuj :-) Świetna zabawa!
UsuńCudo...prawdziwa swojska decha na pyszności...:), a wiesz, że to fajny pomysł...:)ja mam w swej pseudo pracowni parę takich nieokorowanych dech, może uda mi się coś podobnego stworzyć jeśli oczywiście mogę twój pomysł powielić...
OdpowiedzUsuńBuziaki:) Aga z Różanej
Aga nie krępuj się rób taką dechę i jeśli coś podpowiedział to super ;-)
UsuńBuziaki
cuuudowna jest:)
OdpowiedzUsuńDziękuje:-)
UsuńDecha w dechę ;)
OdpowiedzUsuń;-D
UsuńPiękna i przede wszystkim własnoręcznie wykonana:) Dobrze widzę, że z drzewa sosnowego jest zrobiona?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Kasmatka
Tak z sosnowego:)
Usuńpozdrowionka ślę i dziękuję za odwiedziny!
Bomba! Sama natura :)
OdpowiedzUsuń:-) dziękuję
Usuńtaka dech jest wspaniała!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:)
UsuńDrewniane cudo :)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem.u nas burzowo i upały.
OdpowiedzUsuńlena
Deseczka bardzo ładna. Proponuję Ci ją używać jako podstawkę, bo drewno sosnowe nie bardzo się nadaje do krojenia na nim. Jedzonko może smakować sosną. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie- ogromnie pozytywne:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się taka marzy, najlepiej dębowa:)
Świetna!!! :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! :)
no decha fajna :-)))
OdpowiedzUsuńPrzecudnej urody ta Twoja decha :-)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam zwyczajnie ;-)
Pozdrowionka serdeczne
Fajna decha:) Widziałam takie dechy w kilku sklepach, ale ceny kosmiczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńi takie lubimy :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna jest!
OdpowiedzUsuńkiedyś byłam uprzedzona do drewnianych desek, ale to mija... :) a taką znaną od podstaw to zaszczyt posiadać :D
gratuluje- świetna robota! pewnie, że lubię, gdybym tylko miała taką możliwość sama bym sobie podłubała w drewnie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekna ta Twoja "decha")))
OdpowiedzUsuńTez szukam pieknego kawalka drewna,...
Pozdrawiam))
Ciekawy blog, inspirujące posty - wpadłam i zagoszczę na dłużej. Deska " w dechę" - podpatrzę ;)
OdpowiedzUsuńJa dopiero u początku drogi boggerki - w wolnym czasie nieśmiało zapraszam na moje "poletko" w Maronkowie. Pozdrawiam, Ania z Maronkowa.
Oh Cudna:) Ja też ostatnio sobie takie dechy produkuję:) Grunt to zakup wyrzynarki do drewna, kawałek dechy ze stodoły i szlifierka.....i przepis na pyszną deskę gotowy:) Pozdróweczki
OdpowiedzUsuńqrcze swietna ta decha !
OdpowiedzUsuń